Spotkanie
niezobowiązujące , przy piwku , i porównanie aut
Ja mam jeszcze pytanie w kwestii formalnej - bierzemy dzieciaki??? Ja bym był za tym, aby to był taki luźny wyjazd z żonkami - no wiecie, luzik na maxa, jakieś dicho-błycho, lansik po miachu(to slang mojego sąsiada - 19 lat), whiskaczyk, piweczko i inne atrakcje - może być nawet taniec na rurze też wesoły i etc.
TOTALNY BEZDZIECIOWY WYJAZD!!!

Ja oczywiście wchodzę w temat.


Mam potwierdzenie od kolegi z Kielc, że wchodzi w temat wyjazdu - sam napisze jak wróci z Bułgarii.



  PRZEJDŹ NA FORUM