wtryski, czujniki, \
Historia jest długa:
1. pęknięta nasada wtryskiwacza - wymiana, przy okazji okazało się, że jeden z wtryskiwaczy to jakiś noname więc również został wymieniony.
2. przy prędkości ok.100-120 gaz do dechy i auto się wyłączyło.... check engine... kontrola na komp. w serwisie... brak błędów.. wszystko jest. OK.
3. powtórka... prędkość ok.120 gaz do dechy i auto się wyłączyło....check engine...
4. kontrola w dobrym serwisie... pierwsze spostrzeżenie serwisanta po co Panu ten chip (power box).... zbyt duza dawka paliwa i głupieje... poza tym sprawdzenie przelewów - i jeden z wtryskiwaczy "leje"...i to mocno...
5. po tym wszytskim, po wysłuchaniu wielu tęgich głów, doszedlem do wniosku, że to wtryski...
6. żadnych kontroli układów paliwa.. rzeczywiście... natomias filtr paliwa zmieniany regularnie z filtrem oleju i olejem..czyli co 10 tyś...
Tylko tyle, a może aż tyle zrobiłem... może i za dużo... może niepotrzebnie... Dodać trza, że tankujemy się wyłącznie na Orlenie... czy dobrze ?!


  PRZEJDŹ NA FORUM