Jak ADIMO zaraził mnie "Dorszem"
no ja planowałem teraz na dniach, ale żona ma minę jakąś taką że oczy opuszczam i w takim razie chyba wytrzymam do kwietnia, po za tym mam paru kolegów z ktorymi od czasu do czasu moczymy kija i oni tez są chętni. ja i ich czterech startujemy z kielc dużym busem zbieramy resztę brygady po drodze i jedziemy w kwietniu. Pięć osób ode mnie na bank.


  PRZEJDŹ NA FORUM