Impreza w mazowieckim - jesień 2009
Jestem za spiderem!Sam osobiscie bylem na takiej imprezie w ta sobote,z taka roznica,ze zamiast pieczatek byly troche inne rzeczy typu z ktorego roku jest kapliczka,lub ile ambon widac na lini lasu,lub ile kropek ma muchomor,itp.(oczywiscie jechalo sie po dobrze zorganizowanej mapce)odcinek 140 km z dobra grochowka i kielbaskami na koncu mety,a dla odwaznych ,mozna bylo sie powyglupiac na specjalnie przygotowanym sciernisku po przejechaniu 1 oesu.(jazda pomiedzy poustawianymi palikami z flagami)Ja sie tak wkrecilem,ze mam teraz do wymiany nadkole i element ktory laczy je.Oczywiscie nie wspomne o peknietym zderzaku,ale na szczescie w takim miejscu ze nie widacaniołekA pilot wcale Admin nie musi miec wprawy.Moim pilotem byla moja druga polowa,i calkiem dobrze sobie radzilajęzor


  PRZEJD NA FORUM