Jak ADIMO zaraził mnie "Dorszem" |
I tak nie będą siedzieć pod pokładem na morzu - gwarantuję im to hyhyhy Gdy pierwszy raz na morze wypłynąłem pomyslałem sobie, jaki to ze mnie kozak (no bo latam szybowcami i problemu z żołądkiem i błędnikiem nie powinienem mieć) - źle myślałem Fakt - trzymałem się najdłużej ale jak nasz wspaniały kapitan powiedział, abym poszedł pod pokład poszukać mu czegoś a mój wzrok stracił linię horyzontu ... huhu było wesoło Pozdrawiam wszystkich którzy jeszcze nie pływali na morzu na fali AGG |