Jak ADIMO zaraził mnie "Dorszem"
Ostatnio w wakacje płynęłem katamaranem na Santorini , syn chorował , żona i ja nie . Ponieważ wracaliśmy też tym samym środkiem lokomocji wyspiarze byli przygotowani na takie dolegliwości i w porcie była apteka z różnymi specyfikami ma tę chorobę .
Nie pamiętam co kupiliśmy ale syn przespał cały rejs , więc jeśli ktoś ma chorobę morską , to niezazdroszczę mu trzech dni spania wesoły .


  PRZEJDŹ NA FORUM