Z życia wzięte
Tak jak już pisałem w innych miejscach dnia 20.10 „zadrapałem” swoją kijankę, na szczęście nie za mocno. Nie wyhamowałem na śliskiej nawierzchni (zabrakło jakieś pół metra) i wjechałem delikatnie w tył huyndaya santafe.
Efekt końcowy:
- huynday – do wymiany i malowania tylny zderzak, delikatne problemy z domknięciem tylnej klapy
- kia – do wymiany i malowania przedni zderzak i plastik do tablicy rejestracyjnej





  PRZEJDŹ NA FORUM