Odradzam EURO-KAS Katowice
Mogą Wam spalić auto....
spider2you- a kto mówi o pozwoleniu na bylejakość i fuszerkę? Jestem na tym forum przez zwykłą ciekawość. Poczytałem sobie i napisałem co uważałem za stosowne. To wolno. A że odniosłem takie , a nie inne wrażenie na temat opowieści takiej czy innej treści- to moje prawo. Całkiem subiektywne. Znam trochę środowisko serwisów , tych autoryzowanych. Wiem cos o obowiązujących procedurach i zasadach obsługi klienta. Reguły wypromowane przez koncerny japońskie stały sie uniwersalne i obowiazują we wszystkich markach. I dlatego jakoś nie do końca jestem przekonany w prawdziwość takich czy innych wypowiedzi. Zważywszy na okoliczności, niezwykle emocjonalnych. Znam podobny przypadek, gdy prawidłowo naprawione i sprawdzone ( włącznie z jazdą próbną) auto w kilka chwil po odebraniu przez właściciela zadymiło strasznie. Spadł korek wlewu oleju do silnika. A przecież był sprawdzany przez mechanika, kontrolera jakości i doradcę serwisowego( jazda próbna). Rozpadła sie gumowa uszczelka pod korkiem.A był to mesio- ze swoimi niemieckimi, rygorystycznymi procedurami.


  PRZEJDŹ NA FORUM