Nasze poprzednie (nie)kochane auta
cinquecento - takie sobie..
cinquecento - drugie było jeszcze gorsze, skasowane w wypadkuzakręcony
renault twingo - śmieszna żaba ale bardzo praktyczna
toyota carina II D - oryginał z Japonii, nie do zdarciabardzo szczęśliwy
punto 1,1 - totalna porażkazaniemówił
rover 220 SDI - super autko, mam do dziś jako drugiewesoły
rover 75 CDTI - ogólnie ok, "Królowa Elżbieta" na kółkachlol
alfa romeo 166 2,4 JTD - sportowa limuzyna, naprawdę przyjemność z jazdybardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM