Sorento zimą
czyli pogawędki przy kominku
No to ja już nie mam żadnych problemów zimowychwesoły . Po naładowaniu akumulatora i wlaniu płynu zimowego autko pali jak w upały , raz i już . Jeszcze zapomniałem o konserwacji podwozia na zimę , ale może na wiosnę połączę to z czyszczeniem auta po soli.

Teraz z innej beczki ...

Dzisiaj zamówiłem w MM wybrane zdjęcia ze wszystkich naszych zlotów i spotkań . Niektóre w formacie 30x40 wesoły . Wiadomo ..rodzina przyjedzie na Wigilię , z niektórymi dawno się nie widziałem , więc aby rozruszać towarzystwo pokażę im nasze zdjęcia . Niech wiedzą ,że Sorento służy nie tylko do ....pracy.


  PRZEJDŹ NA FORUM