GWIAZDKA - NOWY ROK
Wyjeżdżasz, Wrócisz, Pomogłeś - NAPISZ
Wczoraj(właściwie dzisiaj w nocy) straciłem "cnotkę"w Assistance...Gdy jechałem z kina gość stał na poboczu,awaryjnych zero tylko trójkąt.Podjeżdzam bliżej a tam...jak u rzeznika na drodze(nie będę opisywał z wiadomych wzgl.).Przód samochodu(chyba to była Cordoba)zaczynał się od podszybiazdziwiony.Gość przywalił w dzika,jak się póżniej okazało,ale w samochodzie go nie byłozakręcony.Muszę nadmienić,że jest tam b.długa prosta(za Szubinem w str.Wągrowca)i można pocisnąć.Jadąc z daleka widziałem,że samochody nie zatrzymują się wcalezdziwionya pare sztuk przejechało.Włączyłem awaryjne i przystanołem na chwilę.Jak już wspomniałem kierowcy nie było bo...pomagał(starał się)innemu kierowcy,który 200m dalej wpadł do rowu.No to podjechałem dalej i tam w rowie(widać było tylko przód samochodu-przeszło 2 metry głeboki)siedzi dupką Audi 100(stara kasta).Krótkie sprawdzenie i pytania,czy nic się nikomu nie stało i...linka w ruch.Wyciągałem przodem-na wstecznym.Trwało to może z 30 sek.i po krzyku.Krótkie"dzięki"i Wesołych poŚwiąt"ibardzo szczęśliwy pojechałem dalej.
Myślę,że nie muszę zgłaszać swego akcesu do Sorento Assistance bo...już w nim jestem,chociaż nie pomogłem żadnej Sori jak dotychczaspan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM