![poziom 4](star_icon4.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=30213)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Chełm
Posty: 262 #339442 Od: 2009-5-11
| Duzo by tu Spider opisywac,ale postaram sie tak w skrocie...Zaczelo sie od tego ze zapomnialem o imprezie calkowicie na smierc!Wiec rano jak tylko wstalem przypomnialem sobie cos,ze wlasnie dzisiaj...I oswiecilo mnie,za telefon i do kolegi bo to wlasnie on jest jednym z organizatorow.Wszyscy juz byli na miejscu w kumowej dolinie,tam nastapilo spotkanie.Na szczescie mam nie daleko bo okolo 1 km,wiec szybko dotarlem.Z tamtad przemiescilismy sie do oddalonych okolo 5 km miejscowosci Zoltance,w miejsce gdzie wystepuje typowy teren off-roadowy.Zostalismy podzieleni na 3 klasy,ja oczywiscie klasa turystyczna dostalismy specjalnie przygotowane mapki z dokladnym opisem trasy(trasa okolo 140 km)Pokonujac ta trase bylo trzeba zbierac sprawnosci i wpisywac odpowiedzi w mapke np.dojezdzajac do miejsca ktore pokazywala mapka trzeba bylo policzyc szczeble ambony,albo zwrocic uwage z ktorego roku jest kapliczka,lub policzyc kropki na muchomorze![aniołek](/emot/eusa_angel.gif) ![aniołek](/emot/eusa_angel.gif) ![aniołek](/emot/eusa_angel.gif) Takie rozne sprawnosci byly przygotowane na calej trasie(trasa byla zroznicowana,nawet nie grozna przeprawa przez rzeke)W czasie kiedy my pokonywalismy kilometry klasa eksteme walczyla w ciezkim terenie.Po dojechaniu na miejsce 1 oesu(okolo 4 wyczerpujacych godzin)byl obiad zlozony z wojskowej grochowki i kielbasek na goraco.Tam z kolei na sciernisku powstal bardzo odjazdowy tor,ktory wyznaczaly paliki z bialymi i czerwonymi choragiewkami.Nie bede opisywal co tam sie dzialo,bo dzialo sie duzo,dodam tylko ze stracilem prawe nadkole i mocowanie,oraz pekl mi delikatnie zderzak(przyczyna to taka ze slizgiem jak pokonywalem slupek uderzylem w wysoko miedze),ale owe sciernisko juz pozniej przypominalo nie pole,a wielka jedna orke.![jęzor](/emot/icon_razz.gif) I powiem wam Kijaneczka spisala sie na medal!!!W miedzy czasie prawdziwi off-roadowcy pokonywali tuz za winklem prawdziwie ciezki i niebezpieczny teren,gdzie bez wyciagarek nie bylo nawet mowy!!!oczywiscie nie brakowalo wywrotek,stawania w wodzie itp.Co najgorsze ze z pospiechu nie wziolem,ani aparatu,ani kamery![smutny](/emot/icon_sad.gif) ![smutny](/emot/icon_sad.gif) ![smutny](/emot/icon_sad.gif) i najbardziej tego wlasnie mi szkoda,ze nie uwiecznilem tych przezyc...Ale bedzie to mobilizacja do nastepnego razu Niestety w niedziele nie wiem co bylo dalej bo ja juz nie moglem sie zjawic. _________________ Chwilowo zamiana na Volvo xc90 2.4 D5 wersja SUMMUM |